Niedziela Miłosierdzia Bożego
Ojciec Święty Jan Paweł ustanowił w drugą Niedzielę Wielkanocną Święto Miłosierdzia Bożego oraz doprowadził do kanonizacji Siostry Faustyny, której objawiał się Pan Jezus. Pod koniec swego pontyfikatu w 2002 roku, w czasie pielgrzymki do Polski, dokonał aktu zawierzenia rodzaju ludzkiego Bożemu miłosierdziu. To są najważniejsze fakty, którym towarzyszyła codzienna pobożność Papieża ukierunkowana na Boże miłosierdzie, którego kult w tym czasie natychmiast rozprzestrzenił się na całym świecie.
Przytoczymy niektóre z wypowiedzi św. Jana Pawła II:
Od samego początku mojej posługi Piotrowej w Rzymie uważałem, że głoszenie tego orędzia [o Bożym miłosierdziu] to moje szczególne zadanie. Wyznaczyła mi je Opatrzność w dzisiejszej sytuacji człowieka, Kościoła i świata. Rzec by można, że to właśnie ta sytuacja wyznaczyła mi to orędzie jako moje zadanie przed Bogiem.
Collevalenza, 22 listopada 1981
z okazji pierwszej rocznicy encykliki „Dives in Misericordia”
* * *
Słowa z encykliki o miłosierdziu Bożym (Dives in misericordia) są nam szczególnie bliskie. Przypominają one postać służebnicy Bożej siostry Faustyny Kowalskiej. Ta prosta zakonnica w sposób szczególny przybliżyła Polsce, a także światu, paschalne orędzie Chrystusa Miłosiernego. Było to w okresie przed II wojną światową z wszystkimi jej okrucieństwami. Naprzeciw całej zorganizowanej pogardy wobec człowieka orędzie Chrystusa umęczonego i zmartwychwstałego stawało się dla tylu ludzi w Polsce, a także daleko poza jej granicami, nawet na innych kontynentach, źródłem nadziei i siłą przetrwania.
Audiencja generalna, 10 kwietnia 1991
* * *
Trzeba pamiętać o Siostrze Faustynie. Posłannictwo Miłosierdzia Bożego miało swój czas, był to czas straszliwej II wojny światowej, straszliwej pod wielu względami, była to jakaś ostateczna eskalacja zła na naszym kontynencie. Na ten czas Bóg przygotował posłannictwo Bożego Miłosierdzia, którego świadkiem, rzecznikiem stała się ta prosta córka polskiej ziemi.
Płock, 7 czerwca 1991
* * *
Słowa pozdrowienia kieruje również do sióstr ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia i do licznych czcicieli Bożego Miłosierdzia, przybyłych do Rzymu z wielu regionów Włoch, aby uczestniczyć w beatyfikacji siostry Faustyny Kowalskiej. Dzień wczorajszy był dla was wszystkich wielkim świętem.
Moi drodzy, bądźcie apostołami – w słowie i czynie – tej Bożej miłosiernej miłości, objawionej do końca w Jezusie Chrystusie. Tajemnica ta stanowi w pewnym sensie dla wszystkich źródło życia innego niż to, jakie może zbudować człowiek własnymi siłami (DiM, 14). Niech ta tajemnica będzie dla każdego z was natchnieniem i siłą do czynienia Bożego miłosierdzia w konkretnych sytuacjach waszego życia. W imię tej tajemnicy Chrystus uczy nas, że mamy zawsze przebaczać i miłować się nawzajem, tak jak On nas umiłował. Niech Bóg „bogaty w miłosierdzie” (Ef 2, 4) błogosławi wam i niech uczyni owocną wasza apostolską posługę.
Skoro znów mowa o św. Faustynie, pragnę wyrazić jeszcze jedno życzenie – aby te słowa: „Jezu, ufam Tobie!”, widoczne na tylu obrazach, stały się jasnym drogowskazem dla ludzkich serc, również w przyszłości, przy końcu tego stulecia i tysiąclecia, a także w następnych. „Jezu, ufam Tobie!” Nie ma takiej ciemności, w której człowiek musi się zgubić. Jeśli tylko zaufa Jezusowi, zawsze odnajdzie światło.
Watykan, 19 kwietnia 1993
* * *
Przemówił do nas Bóg przez bogactwo duchowe bł. Siostry Faustyny Kowalskiej. Zostawiła ona światu wielkie orędzie Bożego Miłosierdzia oraz zachętę do całkowitego zawierzenia Stwórcy. Bóg dał jej łaskę szczególną, bo mogła doświadczyć Jego miłosierdzia na drodze przeżyć mistycznych i dzięki szczególnemu darowi modlitwy kontemplacyjnej. Siostro Faustyno, błogosławiona, dziękuję ci, że przypomniałaś światu tę wielką tajemnicę miłosierdzia Bożego. Ową „wstrząsającą tajemnicę”. Niewysłowioną tajemnicę Ojca, której tak bardzo potrzebuje dzisiaj człowiek i cały świat: Wysławiajcie Pana, bo dobry jest, bo na wieki Jego miłosierdzie (por. Ps 107 [106], 1).
Watykan, 19 kwietnia 1993
* * *
W minionym roku została ogłoszona błogosławioną siostra Faustyna Kowalska. Chrystus powołał ją do wielkiego apostolstwa Miłosierdzia w przededniu II wojny światowej. Siostra Faustyna była świadoma wagi orędzia, które Chrystus jej przekazuje, ale jeszcze nie wiedziała, jak szeroko to orędzie pójdzie w świat kilka lat po jej śmierci. Cała ludzkość potrzebuje tego orędzia Bożego Miłosierdzia. Potrzebuje go współczesny świat, zwłaszcza boleśnie doświadczona ziemia Bałkanów. Orędzie Bożego Miłosierdzia jest zarazem wezwaniem do głębszej ufności: Jezu, ufam Tobie! Nie można znaleźć słów bardziej wymownych od tego prostego zwrotu, który przekazała siostra Faustyna. Jezu, ufam Tobie! Nadzieja ta towarzyszyła nam w minio- nych dniach refleksji i ożywiała naszą świadomość, że pokój na Bałkanach jest możliwy. Spes contra spem! U Boga bowiem wszystko jest możliwe! Możliwe jest zwłaszcza takie nawrócenie ludzkich sumień, które przemienia nienawiść w miłość i wojnę w pokój. Dlatego jeszcze bardziej żywa i ufna staje się nasza modlitwa. Jezu, ufam Tobie!
Watykan, Audiencja generalna, 12 stycznia 1994
* * *
Maryjo, Matko Miłosierdzia! Ty jak nikt inny znasz Serce Twego Boskiego Syna. Napełnij nas synowską ufnością świętych, która ożywiała bł. Faustynę Kowalską, wielką apostołkę Bożego Miłosierdzia naszych czasów. Spójrz z miłością na naszą nędzę, uwolnij nas, o Matko, od pokusy samowystarczalności i zniechęcenia oraz uproś nam obfitość zbawczego Miłosierdzia.
Watykan, Modlitwa Regina Coeli, 10 kwietnia 1994
* * *
Miłosierdzie Boże, jak pomaga nam to zrozumieć doświadczenie mistyczne bł. Faustyny Kowalskiej wyniesionej do chwały ołtarzy dwa lata temu, ukazuje prawdę, że dobro zwycięża zło, życie jest silniejsze od śmierci, miłość Boga jest mocniejsza od grzechu. To wszystko ukazuje się w tajemnicy paschalnej Chrystusa. Tutaj Bóg pokazuje, kim jest naprawdę: Ojcem o czułym sercu, który nie zniechęca się wobec niewdzięczności swoich dzieci i zawsze jest gotowy do przebaczenia.
Watykan, Modlitwa Regina Coeli, 23 kwietnia 1995
* * *
Uczcie się od Siostry Faustyny, (”¦) od tej pokornej i wzorowej Sługi Bożej, jak w każdych okolicznościach być dzieckiem – synem i córką – niebieskiego Ojca, jak pozostać uczniem Słowa Wcielonego oraz narzędziem podatnym na działanie Ducha Ożywiciela i Pocieszyciela. Niech bł. Faustyna wstawia się za każdym z nas i niech nauczy wpatrywać się zawsze w niebiańską wieczność, stawiając Boga – tak jak ona – w centrum własnego życia.
Wilno, 5 września 1993
* * *
Kamień odrzucony przez budujących stał się kamieniem węgielnym (Ps 118 [117], 22). Ten proroczy werset z Psalmu z dzisiejszej liturgii pomaga nam zrozumieć prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa. Wyraża też prawdę o miłosierdziu, które w zmartwychwstaniu się objawiło: miłość odniosła zwycięstwo nad grzechem, a życie nad śmiercią. Ta prawda stanowi poniekąd sama istotę Dobrej Nowiny. I dlatego Chrystus może powiedzieć: Przestań się lękać! Może te słowa powtórzyć do każdego człowieka cierpiącego fizycznie czy duchowo. Może je powtórzyć z całym pokryciem.
Wiedziała o tym w szczególny sposób Siostra Faustyna Kowalska, której beatyfikacja odbyła się przed dwoma laty. Całe jej mistyczne doświadczenie było skoncentrowane wokół tajemnicy Chrystusa Miłosiernego. Można powiedzieć, że doświadczenie to stanowiło jak gdyby szczególny komentarz do słowa Bożego dzisiejszej liturgii. Faustyna nie tylko zapisywała swoje mistyczne doświadczenia, ale także szukała malarza, który by namalował obraz Chrystusa Miłosiernego, tak jak On jej się objawił. Ten obraz, jak i cała postać Siostry Faustyny, jest jeszcze jednym świadectwem tego, co teologowie nazywają condescendentia divina. Bóg się poniekąd dostosowuje do poziomu swoich ludzkich rozmówców. Całe Pismo Święte, a zwłaszcza Ewangelia jest tego potwierdzeniem.
Drodzy bracia i siostry! Przesłanie Siostry Faustyny znajduje się niejako na tej samej linii. Ale czy chodziło tu tylko o nią samą? Czy nie chodziło zarazem o tych wszystkich ludzi, którym przesłanie Faustyny dodawało odwagi w ciężkich doświadczeniach okresu II wojny światowej, obozów koncentracyjnych, eksterminacji i bombardowań? Mistyczne doświadczenie błogosławionej Faustyny Kowalskiej i odniesienie do Chrystusa Miłosiernego są wpisane w ten trudny kontekst dziejów naszego stulecia. I my, jako ludzie tego stulecia, gdy dobiega już ono swojego kresu, pragniemy dzisiaj dziękować za orędzie Miłosierdzia Bożego.
Rzym, kościół Ducha Świętego „in Sassia”, 23 kwietnia 1995
* * *
Wszystkim chciałbym powiedzieć: Miejcie ufność w Panu! Bądźcie apostołami Bożego Miłosierdzia i idąc za zachętą i przykładem błogosławionej Faustyny, troszczcie się o tych, którzy cierpią na ciele, a szczególnie na duchu. Starajcie się, aby wszyscy mogli doświadczyć miłosiernej miłości Pana, który pociesza i napełnia radością.
Rzym, kościół Ducha Świętego „in Sassia”, 23 kwietnia 1995
* * *
Miłosierdzie Boże, jak pomaga nam to zrozumieć doświadczenie mistyczne bł. Faustyny Kowalskiej, wyniesionej do chwały ołtarzy dwa lata temu, ukazuje prawdę, że dobro zwycięża zło, życie jest silniejsze od śmierci, miłość Boga jest mocniejsza od grzechu. To wszystko ukazuje się w tajemnicy paschalnej Chrystusa. Tutaj Bóg pokazuje, kim jest naprawdę: Ojcem o czułym sercu, który nie zniechęca się wobec niewdzięczności swych dzieci i zawsze jest gotowy do przebaczenia.
Watykan, Regina caeli, 23 kwietnia 1995
* * *
Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi, jak miłosierdzie Boże – owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość ku nieskończonym wyżynom świętości Boga. W tym miejscu uświadamiamy to sobie w sposób szczególny. Stąd bowiem wyszło orędzie miłosierdzia Bożego, które sam Chrystus zechciał przekazać naszemu pokoleniu za pośrednictwem błogosławionej Faustyny. A jest to orędzie jasne i czytelne dla każdego. Każdy może tu przyjść, spojrzeć na ten obraz miłosiernego Chrystusa, na Jego Serce promieniujące łaskami, i w głębi duszy usłyszeć to, co słyszała Błogosławiona: Nie lękaj się niczego, Ja jestem zawsze z Tobą (Dz. 613). A jeśli szczerym sercem odpowie „Jezu, ufam Tobie!”, znajdzie ukojenie wszelkich niepokojów i lęków.
Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach, 7 czerwca 1997
* * *
Orędzie miłosierdzia Bożego zawsze było mi bliskie i drogie. Historia jakby wpisała je w tragiczne doświadczenie drugiej wojny światowej. W tych trudnych latach było ono szczególnym oparciem i niewyczerpanym źródłem nadziei nie tylko dla Krakowian, ale dla całego narodu. Było to i moje osobiste doświadczenie, które zabrałem ze sobą na Stolicę Piotrową i które niejako kształtuje obraz tego pontyfikatu. Dziękuję Opatrzności Bożej, że dane mi było osobiście przyczynić się do wypełnienia woli Chrystusa przez ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego. Tu, przy relikwiach błogosławionej Faustyny Kowalskiej, dziękuję też za dar jej beatyfikacji. Nieustannie proszę Boga o miłosierdzie dla nas i świata całego (Koronka).
Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach, 7 czerwca 1997
* * *
Zachęcam was z całego serca, abyście w środowiskach swego życia i pracy byli apostołami Bożego Miłosierdzia, tak jak bł. Faustyna Kowalska.
Watykan, Regina caeli, 11 kwietnia 1999
* * *
Przekażcie przyszłym pokoleniom orędzie Bożego Miłosierdzia, które upodobało sobie to miasto, aby objawić się światu. U końca XX wieku świat zdaje się potrzebować tego orędzia bardziej niż kiedykolwiek. Nieście je w nowe czasy jako zaczyn nadziei i rękojmię zbawienia.
Kraków, 15 czerwca 1999
* * *
Drodzy Bracia i Siostry, dzisiaj, w II Niedzielę Wielkanocną, gdy z radością wpisałem w poczet świętych Siostrę Faustynę Kowalską, apostołkę Bożego Miłosierdzia, wzywam was, byście ufali zawsze w miłosierną miłość Bożą, objawiona nam w Jezusie Chrystusie, który umarł i zmartwychwstał dla naszego zbawienia. Osobiste doświadczenie tej miłości niech skłoni każdego z was do czynnego okazywania miłości braciom. Nauczcie się powtarzać piękny akt strzelisty Siostry Faustyny: „Jezu, ufam Tobie!”.
(…) [Do Polaków] Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy zgromadzili się w tym szczególnym dniu na placu Świętego Piotra, aby w wieczornej modlitwie dziękować Bogu za dar kanonizacji Siostry Faustyny. Całym sercem jednoczę się z wami w tym dziękczynieniu.
Niech Niedziela Miłosierdzia Bożego roku 2000 pozostanie na zawsze w waszej pamięci. Proszę Boga, aby to wspomnienie budziło w sercach wszystkich niezachwiana ufność w Jego miłosierdzie i było umocnieniem na drogach trzeciego tysiąclecia. Jezu, ufam Tobie!
Niech Bóg bogaty w miłosierdzie błogosławi wam i waszym bliskim!
Watykan, Modlitwa wieczorna, 30 kwietnia 2000
* * *
Serce Chrystusa! Jego „Najświętsze Serce” dało ludziom wszystko: odkupienie, zbawienie, uświęcenie. Święta Faustyna Kowalska ujrzała, że z tego Serca przepełnionego dobrocią wychodzą dwie smugi światła, które rozjaśnia świat. Te dwa promienie – jak wyjaśnił jej sam Jezus – oznaczają krew i wodę (Dz. 299). Krew wskazuje ofiarę Golgoty i tajemnicę Eucharystii; woda – zgodnie z bogatą symboliką ewangelisty Jana – przywodzi na myśl chrzest i dar Ducha Świętego (por. J 3, 5; 4,14). Poprzez tę tajemnicę zranionego Serca nieustannie rozlewa się także na ludzi naszej epoki odradzający strumień miłosiernej miłości Boga. Kto pragnie prawdziwego trwałego szczęścia, tylko tutaj może znaleźć jego sekret.
Watykan, Msza święta, II Niedziela Wielkanocna, 22 kwietnia 2001
* * *
Maryjo, Matko Miłosierdzia, spraw, aby zawsze żywa pozostała w nas ufność, jaką pokładamy w Twoim Synu, naszym Odkupicielu. Pomagaj nam także Ty, św. Faustyno, którą dzisiaj wspominamy ze szczególną miłością. Wraz z Tobą pragniemy powtarzać, gdy wpatrujemy się onieśmieleni w oblicze Boskiego Zbawiciela: Jezu ufam Tobie. Dzisiaj i na wieki. Amen.
Watykan, Msza święta, II Niedziela Wielkanocna, 22 kwietnia 2001
* * *
Jezu, ufam Tobie! – powtarzamy w tej trudnej i niepewnej godzinie, świadomi, że potrzebujemy tego miłosierdzia Bożego, które ponad pół wieku temu Pan Bóg tak szczodrze objawił św. Faustynie Kowalskiej. Niech tam, gdzie najdotkliwsze są próby i trudności, jeszcze usilniej wzywa się zmartwychwstałego Pana, niech jeszcze żarliwsze będzie błaganie o dar Jego Świętego Ducha, który jest źródłem miłości i pokoju.
Watykan, Regina caeli, 7 kwietnia 2002
* * *
„Bóg bogaty w miłosierdzie”. Takie jest hasło tej pielgrzymki i takie jest też jej przesłanie. Zostało ono zaczerpnięte z encykliki „Dives in misericordia”, ale tu, w Krakowie – w krakowskich Łagiewnikach – ta prawda znalazła swoje szczególne objawienie. Z nich bowiem, dzięki pokornej posłudze niezwykłego świadka – św. Siostry Faustyny – rozchodzi się orędzie o miłosiernej miłości Boga. Dlatego pierwszym etapem mojej pielgrzymki i pierwszym jej celem jest nawiedzenie Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Cieszę się, że dane mi będzie konsekrować nową świątynię, która staje się światowym centrum kultu Chrystusa Miłosiernego.
Kraków, Balice, 16 sierpnia 2002
* * *
„Bóg bogaty w miłosierdzie”! Oto słowa, które stanowiły myśl przewodnią tej wizyty. Odczytywaliśmy je jako wezwanie dla Kościoła i dla Polski nowego tysiąclecia. Życzę moim rodakom, aby potrafili przyjąć otwartym sercem to orędzie miłosierdzia i aby potrafili je nieść tam, gdzie ludzie potrzebują światła nadziei. (…) Powtarzam wobec Jezusa Miłosiernego: „Jezu, ufam Tobie!” Niech to szczere wyznanie przynosi ukojenie kolejnym pokoleniom w nowym tysiącleciu. Bóg bogaty w miłosierdzie niech wam wszystkim błogosławi.
Kraków, 19 sierpnia 2002
* * *
Wielu sercom przyniosło otuchę to proste wezwanie, jakie podpowiedziała nam Opatrzność za pośrednictwem świętej Faustyny: Jezu, ufam Tobie. Niech ten akt zawierzenia Jezusowi rozbrzmiewa w sercach wszystkich, rozprasza ciemności grzechu i sprawi, aby światło miłosierdzia przeniknęło życie każdego człowieka.
List z okazji misji Miłosierdzia Bożego w diecezji kaliskiej,
Watykan, 15 września 2002
* * *
Zachęcam was, drodzy bracia i siostry, abyście za przykładem św. Faustyny Kowalskiej byli świadkami miłosiernej miłości Boga.
Watykan, Regina caeli, 18 kwietnia 2004
* * *
Pamiętam, że podczas wojny, gdy byłem robotnikiem w fabryce „Solvay”, miejscu, które łączy się z Łagiewnikami, nieraz chodziłem do grobu Siostry Faustyny, gdy jeszcze nie była ogłoszona błogosławioną. To wszystko było przedziwne, nie do przewidzenia, gdy się brało pod uwagę, że to była prosta dziewczyna. Czy mogłem wtedy przypuszczać, że będzie mi dane najpierw ją beatyfikować, a potem kanonizować? Wstąpiła do klasztoru w Warszawie, potem została przeniesiona do Wilna i w końcu do Krakowa. Właśnie ona, parę lat przed wojną, miała to wielkie widzenie Jezusa miłosiernego, który wezwał ją, aby stała się apostołką czci dla Miłosierdzia Bożego, jaka miała potem tak szeroko się roznieść w Kościele. Siostra Faustyna zmarła w 1938 roku. Stąd, z Krakowa, kult Miłosierdzia Bożego wszedł w wielki ciąg wydarzeń o wymiarach światowych. Gdy zostałem arcybiskupem, zleciłem ks. prof. Ignacemu Różyckiemu, by przestudiował jej pisma. Najpierw nie chciał. Potem studiował dogłębnie dokumenty. Aż wreszcie powiedział: „To wspaniała mistyczka”.
Jan Paweł II, Wstańcie, chodźmy, Kraków 2004, s. 149-150.
* * *
Objawienia Siostry Faustyny, skoncentrowane na tajemnicy miłosierdzia Bożego, odnoszą się do czasu przed II wojną światową. To jest właśnie ten czas, w którym powstawały i rozwijały się owe ideologie zła, jakimi były nazizm i komunizm. Siostra Faustyna stałą się rzeczniczką przesłania, iż jedyną prawdą zdolną zrównoważyć zło tych ideologii jest ta, że Bóg jest Miłosierdziem – prawda o Chrystusie miłosiernym. I dlatego powołany na stolicę Piotrową, czułem szczególną potrzebę przekazania tych rodzimych doświadczeń, które z pewnością należą do skarbca Kościoła powszechnego.
„Pamięć i tożsamość”, Kraków 2005, s. 14.
* * *
Chrystus wziął na siebie grzechy nas wszystkich (por. Iz 53, 12), aby uczynić zadość sprawiedliwości, i w ten sposób zachował równowagę pomiędzy sprawiedliwością a miłosierdziem Ojca. Rzecz znamienna, że tego Syna święta Faustyna widziała jako Boga miłosiernego, kontemplując Go nie przede wszystkim na krzyżu, ale raczej jako zmartwychwstałego i uwielbionego. Dlatego swoją mistykę miłosierdzia związała z tajemnicą Wielkiej Nocy, w której Chrystus jawi się jako zwycięzca grzechu i śmierci (por. J 20, 19-23).
„Pamięć i tożsamość”, Kraków 2005, s. 60 – 61.
* * *
Jeśli wspominam tutaj Siostrę Faustynę i zainaugurowany przez nią kult Chrystusa miłosiernego, to także dlatego, że i ona należy do naszych czasów. Żyła w pierwszych dekadach XX stulecia, a zmarła przed II wojną światową. I właśnie w tym czasie została jej objawiona tajemnica miłosier- dzia Bożego, a to, co przeżyła, zapisała w swym „Dzienniczku”. Tym, którzy przeszli przez doświadczenie II wojny światowej, słowa zapisane w „Dzienniczku” świętej Faustyny jawią się jako szczególna Ewangelia miłosierdzia Bożego napisana w perspektywie XX wieku. Ludzie tego stulecia pojęli to przesłanie. Zrozumieli je właśnie poprzez to dramatyczne spiętrzenie zła, które przyniosła z sobą II wojna światowa, a potem okrucieństwa systemów totalitarnych. Jakby Chrystus chciał objawić, że miarą wyznaczoną złu, którego sprawcą i ofiarą jest człowiek, jest ostatecznie miłosierdzie Boże. Oczywiście, jest w miłosierdziu Bożym zawarta również sprawiedliwość, ale nie jest ona ostatnim słowem Bożej ekonomii dziejach świata, a zwłaszcza w dziejach człowieka. Bóg zawsze potrafi wyprowadzić dobro ze zła, Bóg chce, ażeby wszyscy byli zbawieni i mogli dojść do poznania prawdy (por. 1 Tm 2, 4) – Bóg jest Miłością (por. 1 J 4, 8). Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały, tak jak ukazał się Siostrze Faustynie, jest szczególnym objawieniem tej prawdy.
„Pamięć i tożsamość”, Kraków 2005, s. 61.
* * *
Pragnę tu jeszcze nawiązać do tego, co powiedziałem na temat doświadczeń Kościoła w Polsce z czasów oporu przeciw komunizmowi. Wydaje mi się, że mają one uniwersalne znaczenie. Myślę, że również Siostra Faustyna i jej świadectwo o tajemnicy Bożego ma miejsce w tej perspektywie. To, co pozostało po niej jako dziedzictwo jej duchowości, miało wielka wagę – wiemy o tym z doświadczenia – dla oporu przeciw złu działającemu w ówczesnych nieludzkich systemach. Wszystko to zachowuje konkretne znaczenie nie tylko dla Polaków, ale także w szerokim zasięgu Kościoła powszechnego. Pokazała to wyraźnie między innymi beatyfikacja i kanonizacja Siostry Faustyny. Jakby Chrystus chciał mówić za jej pośrednictwem: „Zło nie odnosi ostatecznego zwycięstwa!” Tajemnica paschalna potwierdza, że ostatecznie zwycięskie jest dobro; że życie odnosi zwycięstwo nad śmiercią; że nad nienawiścią tryumfuje miłość.
„Pamięć i tożsamość”, Kraków 2005, s. 61 – 62.
* * *
Do kapłaństwa w zasięgu Łagiewnik. (…) Wiele razy wstępowałem do tego kościoła-kaplicy (…). Wtedy jeszcze bardzo mało wiedziałem o siostrze Faustynie, coś niecoś o Bożym Miłosierdziu, a właśnie to był czas, kiedy ten podwójny charyzmat Krakowa – miłosierdzie i Faustyna – spełniał swoją misję przede wszystkim w krajach okupowanych. My, którzy tę okupację przeżyliśmy na miejscu, w Krakowie, w Polsce doznawaliśmy w sposób szczególny obecności Bożego Miłosierdzia. To sobie dziś przypomniałem podczas kanonizacji. Przypomniałem sobie to, czego przedtem nie wiedziałem, że rośnie wśród nas, w tym czasie pogardy, wielkie nowe objawienie, objawienie Bożego miłosierdzia, które ma pójść na cały świat. Pragnę za to podziękować Bożej Opatrzności i Siostrze Faustynie.
„Wielka encyklopedia Jana Pawła II”, t. 17, Warszawa 2004, s. 44